OPINIA: Przy niemal nieskończonej liczbie produktów, które dziennikarze techniczni recenzują rok po roku, można odnieść wrażenie – zwłaszcza w przypadku bardziej iteracyjnych urządzeń – że w tej branży jest zdecydowanie za dużo naśladownictwa, a za mało innowacji.
Raz na jakiś czas pojawia się jednak produkt, który jest tak wyjątkowy na tle konkurencji, że nie sposób nie przypomnieć sobie, dlaczego w ogóle lubi się pisać o technologii. Tak właśnie czuję się z Insta360 Flow.
Każdy, kto śledził Insta360 w ciągu ostatnich kilku lat, wie, że firma jest głównie rozpoznawana dzięki kolekcji kamer akcji, z których najnowsze dały GoPro poważny bieg po swoje pieniądze. Firma zaczęła jednak poszerzać swój asortyment, z zeszłoroczną niesamowitą kamerą internetową Insta360 Link, a teraz Flow, pierwszym gimbalem Insta360 na smartfony.
Jako ktoś, kto umieszcza treści wideo na TikTok i YouTube, jestem wielkim fanem parcia na przekształcenie smartfonów w urządzenia do tworzenia treści. To jest po prostu o wiele bardziej wygodne, aby nosić przy sobie jedno urządzenie, które może działać jako aparat i pakiet edycji, i rzucając gimbal do mieszanki tylko pomaga dodać profesjonalny dotyk do postępowania.
Przez jakiś czas używałem Zhiyun Smooth Q4 do ustawiania ujęć, ale po kilku tygodniach zabawy z Insta360 Flow, nowszy gimbal do smartfonów na stałe zagości w moim zestawie filmowym.
Oprócz wysuwanej szyi (po raz pierwszy spopularyzowanej przez DJI OM 5), Flow posiada pierwszy w branży wbudowany w swoją konstrukcję statyw. Podczas kręcenia scen, w których mówisz bezpośrednio do kamery, posiadanie statywu jest niezbędne, ale dla wszystkich innych gimbali smartfonowych musisz zabrać ze sobą przystawkę do statywu. W przypadku Insta360 Flow, jesteś gotowy do pracy od razu, bez konieczności montażu.
Konstrukcja jest też dużo prostsza niż u konkurencji – gimbal otwiera się jednym szybkim ruchem, włączając się w trakcie procesu i wysyłając do telefonu informację o konieczności otwarcia aplikacji Insta360. Jeśli to wszystko brzmi dość płynnie, to jest to nic w porównaniu z możliwościami oprogramowania dostępnego tutaj.
Proste ściśnięcie spustu gimbala lub przeciągnięcie palcem po obszarze w aplikacji Insta360 aktywuje Deep Track 3.0, który utrzymuje aparat skupiony na obiekcie, niezależnie od tego, jak porusza się gimbal. W koncepcji tryb ten jest identyczny z Active Track firmy DJI, ale w praktyce jest to najlepszy z tych trybów ostrości, jakie kiedykolwiek testowałem.
Nawet jeśli obiekt zgubi się w akcji, aplikacja może złapać go z powrotem w momencie, gdy ponownie pojawi się w kadrze, ponieważ Flow dostosowuje się odpowiednio. W przeszłości uważałem te tryby za funkcjonalne, ale wadliwe, jeśli zbytnio się poruszasz. Insta360 Flow nie poddał się tym samym testom.
Wszystko to składa się na doświadczenie, które czuje się tak daleko przed konkurencją, że nie jestem nawet pewien, jak DJI i Zhiyun są nawet zamiar konkurować z Insta360 Flow bez konieczności ponownego przemyślenia ich strategii całkowicie.
Możesz oczekiwać, że przeczytasz naszą pełną recenzję Insta360 Flow już wkrótce, ale w międzyczasie, nigdy nie czułem się bardziej pewny możliwości filmowych mojego telefonu niż teraz z Flow w ręku.